Pierwsze polskie forum Hondy Xl i XR.
Hej, czyżby wreszcie miało powstać pierwsze polskie forum o zacnych XLkach?
Jeśli tak to ja tu zostaję. Jestem Piotrek, mieszkam w woj. lubelskim. Od ponad 3 lat jestem użytkownikiem 84' xl600r wersja Paris-Dakkar. Moje moto służy mi do wypadów leśno-polnych, ale poradziło sobie tez na torze i na zwirowi. Mój egzemplarz przeżył już zapalenie, koziołkował ze skarpy i miał wodne przygody, ale nie poddaje się i nigdy nie zawiodł. Mam juz jakąs tam wiedzę o tych motorkach i w razie czego mogę coś podpowiedzieć. Tak wygląda moja koza:
Pozdro
Ostatnio edytowany przez jjank (2011-01-30 21:40:19)
Offline
Hej, witaj Jesteś pierwszym użytkownikiem na forum
. Masz fajną Xl-kę i widzę że korzystasz z niej zgodnie z przeznaczeniem
, podobnie jak ja.
Ps. Tak to jest pierwsze polskie forum o legendarnych XL , XL wymiata
Ps2. Ja też jestem z lubelskiego mieszkam niedaleko lublina
Pozdro. Andrzej
Offline
Czy zgodnie z przeznaczeniem to bym dyskutował. XL to dual, fabrycznie na uniwersalnych szosowo-terenowych oponkach, przeznaczony raczej do spokojnego przemieszania się w terenie, zaś ja jak i pewnie Ty uzwyamy tego sprzetu jako hard-enduro, do czego produkowano raczej XR. Jednak wśród duali XL jest najbardziej terenowa, bo DR600-650, KLR, XT to przy XL600R(ale juz LM i RM,mniej) typowe klocki o wielkiej masie. Ja mam plastykowy bak acerbisa, wywalony akumulator(w niczym to nie przeszkadza, swiatła są), ciezki tylny błotnik ze stelazem zastąpiony lekkim plastikiem z KX, wywaloną płytę spod silnika, stopki, kierdunki itd, oraz alu-kierę zamiast stalowej(lzejsza i nie gnie się nigdy). Te zmiany powodują, ze moto wazy mniej wiecej tyle co ktm lc4 i jego waga nie przeszkadza mi juz nawet w wymagającym terenie. Niestety zaczyna mi przeszkadzac dosc przestarzałe zawieszenie i planuję kupic motocykl bardziej odpowiedni do mojego uzytkowania, ale XL raczej u mnie juz zostanie, bo mam do niej sentyment, a zresztą ich ceny są śmiesznie niskie.
Offline
Masz rację, swojej Xl używasz bardziej jako hard-enduro , niż jako soft. Muszę Ci przyznać że fajnie i sprytnie ją odchudziłeś Ja w swojej Xl jeszcze niewiele robiłem bo mam ją dopiero od czerwca 2010r. Ale kierownice też mam aluminiową i do tego podwyższoną, zbiornik paliwa założony mam stalowy (oryginalny), ale dostałem gratis drugi plastikowy większy
, Do tego przedni błotnik jest nie oryginalny. A i jeszcze jedna rzecz moim zdaniem całkiem przydatna moto jest wyposażone w handbary z aluminiowym rdzeniem , już raz mi paluchy uratowały i uważam że to niezbędny element jeżeli jeździ się po lesie.
Offline
bak plastikowy daje bardzo duzo, gdyz kazdy kilogram umieszczony wysoko bardzo się odczuwa(podnosi sroden ciezkosci) wiec sobie zamontuj
handbary chronią bardziej klamki niz ręce a takie jak Twoje mogą byc bardzo niebezpieczne dla rąk(wyobraz sobie ze przy upadku utkwi ci tam dłoń...)
Offline
Właśnie się, kiedyś zastanawiałem nad tym, i to racja jak ma się takie handbary to trzeba uważać, pół bidy jak są tylko z plastiku , gorzej jak z rdzeniem. Jak kupowałem motocykl poprzedni właściciel mówił żeby handbray montując obniżyć do dołu wtedy mniejsze prawdopodobieństwo że ręka tak może utkwić.
Ps. Handbary rzeczywiście ratują klamki i pompy hamulcowe . To moje moto na wyprawie do Rumuni jeszcze z poprzednim właścicielem . Przewiń parę zdjęć do przodu
http://picasaweb.google.com/szimmi82/Ru … 7674156290 Owiewki do tej pory jeszcze nie pokleiłem
Offline
Hej,
trochę się dziwie, gdy czytam, że XL po odchudzeniu waży tyle co LC4 - kupiłem LC4 po XLi i jest prawie 20 kg cięższy. Najlżejsze wersje LC4 są w najlepszym przypadku porównywalne wagowo do XL (PD03 - tej bez rozrusznika). Inna sprawa, że zawieszenie sprawia, że mimo większej masy jeździ mi się tym moto w terenie bez porównania lepiej. Chciałem XL ostro przerabiać, ale finalnie uznałem, że szkoda zachodu.
Co do plastikowego baku - jako, że znam moto Andere (to ja je wyłożyłem w Rumunii) mogę odradzić zakładanie plastikowego baku w teren w tym przypadku. Wagowo się nic nie zyskuje, a jest wyraźnie szerszy w kolanach i przez to pogarsza wyczucie sprzęta. Po lesie lepiej mi się latało ze zwykłym bakiem.
pozdrawiam, Adam
Ostatnio edytowany przez fxrider (2011-02-01 16:52:41)
Offline
LC4 cięższy od XL?
Tu podają, ze jest 12kg lzejszy a ja odchudziłem XL mniej wiecej o tyle.
http://www.scigacz.pl/KTM,Enduro,600,LC … 87,bm.html
Jezdzi z nami gosc na lc4 600, no i wg mnie jest to podobna masa, ale lc4 moze wydawac sie ciezszy ze względu na to ze jest sporo wyzszy i trudniej się np. podeprzec, trzeba będzie kiedys podjechac na wagę i to sprawdzic. Co do zawieszenia to oczywiście jest tu już przepaść na korzysc KTMa, nawet w stosunku do XR, nie mowiącc o XL...Podobnie sprawa ma się z hamulcami.
Offline
XL PD03 na sucho ma bodajże 135kg - a podana tutaj archiwalna wersja LC4 ma 134. Ja mam 640 z rozrusznikiem i masą innych dupereł i z połową baku (20l) ważył 155 kg - teraz pewnie jeszcze więcej, bo trochę rzeczy jeszcze doszło. Siedząc na nim ewidentnie czuje się, że jest sporo cięższy niż XL, ale jest też dużo wyższy.
Btw. latając bez akumulatora XLą możesz sobie cewki spalić - wstaw chociaż kondensator
Offline
fakt, 146KG to masa XL gotowej do jazdy, na sucho pewnie ponizej 140kg
między lc4-kami są duze roznice, goła 600tka jest duuuzo lzejsza niz Twoj
co do cewek, to gdzies na niemieckim forum XLek gosc pisał, ze bez aku jezdził iles tam lat i tys. km i ze w niczym to nie przeszkadza, ja sam pojechałem juz sezon, ponad 3000km bez aku i nic się nie dzieje
Ostatnio edytowany przez jjank (2011-02-01 21:17:33)
Offline
Mam pytanie ile Xl może znieść w terenie, chodzi mi o kopanie się w piasku , i skoki . Jeszcze nie spotkałem się w internecie żeby rama była gdzieś połamana po skoku w XL-ce. Ale przecież granice gdzieś są .
PS. Jeżeli bym tak zrobił XL to by się coś stało ? Chodzi mi o moment jak gościu zeskakuje z tego nasypu na asfalt ?
Offline
Hej,
kopanie w piasku dla ramy nie jest groźne - jedynie trzeba uważać, aby silnika nie przegrzać, bo to może być problem w tym przypadku.
Co do zeskoków - XL spokojnie da radę takie coś zrobić (sprawdzałem), z tym, że zawieszenie nie wybierze tego tak ładnie jak na tym filmiku - po prostu jest za miękkie i ma za mały skok - prawdopodobnie dobije.
W każdym razie musisz być przygotowany na to, że dostaniesz "strzała" w nogi - nie rób tego przypadkiem na siedząco.
XLą da się trochę poskakać (latałem nią do ok. 4-5m), ale niestety pode mną dobijała przy lądowaniu.
Ramie nic się nie stanie, ale amorek może zacząć po jakimś czasie protestować.
Offline